Życie współczesnego człowieka to, jak wiemy nieustanny stres nie tylko w sferze zawodowej, ale również osobistej. Dotyczy zarówno dorosłych jak też dzieci. Codziennie wszyscy jesteśmy bombardowani monstrualną ilością informacji, a tempo życia i pogoń za sukcesem są ogromne. W konsekwencji dzieci stają się coraz częściej przedwcześnie dojrzałe, co tylko pozornie może być pozytywnym zjawiskiem. Z jednej strony są bardziej odpowiedzialne i wiedzą jak ważna jest nauka oraz dążenie do sukcesu zawodowego, ale z drugiej strony często pozbawione są możliwości dorastania.
Bardzo często też zjawisko to będzie związane z tym, że muszą okazywać wsparcie i pocieszenie swoim rodzicom. Nie chodzi też o tak banalne problemy, jak robienie zakupów, czy też może fakt, że internetowe . W tę rolę wciela się najczęściej dziecko najstarsze w rodzinie. Wtedy zaprowadza i odbiera młodsze rodzeństwo z przedszkola, bawi się z nim, chodzi na wywiadówki, a także myje i ubiera. Po prostu staje się rodzicem.
Parentyfikacja emocjonalna
Inną dysproporcją psychologiczną jest uzależnienie emocjonalne. Wówczas dziecko staje się kimś w rodzaju powiernika albo terapeuty dla rodzica. W tej sytuacji doradza, pociesza i wysłuchuje na przykład o problemach występujących w związku dorosłego. Czasem też może być kimś w rodzaju mediatora, jeśli chodzi o konflikty pomiędzy rodzicami. Nierzadko wtedy na barki małoletniego spada ciężar odpowiedzialności za związek rodziców i całą rodzinę.